czwartek, 7 listopada 2013

niebiesko i puchato ...

ostatnio miałam problem z ochraniaczem w Hani  łóżeczku . Miała typowy długi wokół boków łóżeczka - denerwowało mnie, że jej nie widzę a ona nie widzi nic co dzieje się poza jej łóżeczkiem. Postanowiłam uszyć jej sama nowy ochraniacz na "pojedyncze" szczebelki - tak żeby co jakiś czas była jakaś szparka :). Ale pomyślałam, że dobrze by było żeby nie był taki zwykły - no i wyszedł taki ...








Tym sposobem Hania jak się obudzi ma koło siebie i lalę i ktosia :), który miał być misiem jednak wyszedł mi jak pies a Zosia twierdzi, że  to królik :) - co Hania na to? hmm dowiem się za parę lat :)
Teraz wiem, że jest zadowolona, bo po przebudzeniu lubi bawić się tasiemkami, łapie stworka za rączki
i próbuje rozebrać lalę :)

Ponieważ jest niebieski (w ponad 50%) i bardzo miło - puchaty zgłaszam go na wyzwanie 



3 komentarze:

  1. Fantastyczny pomysł, jedyny taki, nie widziałam jeszcze takiego rozwiązania :) Powodzenia! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. cudny krolik i laleczka:)
    dziękuję za udział w wyzwaniu Galerii Rae
    Pozdrawiam
    Teo

    OdpowiedzUsuń

{}