ostatnio pisałam o robionych upominkach dla bliskich :)
ponieważ są już wręczone - mogę pokazywać :)
Zacznę od domku :). Choć wydaje się nieskomplikowany :) to robiłam go przez cztery wieczory - fakt nie mogłam robić na spokojnie w dzień bo nie chciałam go pokazać Zosi - żeby nie męczyła mnie pytaniami, czy też taki jej zrobię :)
Zatem malowanie, przecieranie, szycie , sklejanie (każda część była oddzielnie ) przykręcanie zawiasów i......
..........powstał o taki domuś :)
na zdjęciu słabo widać chyba - ale domek jest jasnoróżowy z beżowym dachem
pokoiki - niebieski parter i kremowe pięterko :)
A tu już u swojej właścicielki :) Zuzanki
Zosia w swojej sukience komponuje się do domkowych zasłonek i dywaników :)
Teraz jestem w trakcie szykowania domku dla Zosi na Dzień Dziecka - ale w innych kolorach :)
Ponadto powstały jeszcze dwa wisiory :)
I to by było na tyle :)