Dziś niestety zakończyły się ferie i zderzenie z rzeczywistością, czyli powrót do pracy :).
Z tej okazji miałam nic dziś nie tworzyć, ale niestety :) nie dałam rady :)...
...po powrocie z Zosiulą z przedszkola wzięłam się za mój pierwszy transfer :), Zosiula starannie zbierała odpadające skrawki papieru i zanurzając je w wodzie twierdziła, że robi eksperyment :) - jaki? tego nie wie nikt :), ale na moje uwagi żeby tak "babrząc się" nie rozlewała wody po całym blacie stanowczo stwierdziła, że się nie babrze tylko robi eksperyment, żeby się uczyć więc pozwoliłam jej dobrodusznie na swobodne zanurzanie papieru w wodzie, wyciskanie go i inne różne cuda w imię zdobywania przez nią wiedzy :) ...
...ja tym czasem pocierając w papier przenosiłam obrazek na pudełeczko - dodam,że do swej pierwszej pracy wykorzystałam grafikę przygotowaną przez Lillę na blogu Malowany Kokon ...... nie do końca wszystko się przeniosło :) ale powiedzmy, że tak miało być i jest sobie takie retro puzderko :) ...
... i muszę wam powiedzieć, że bardzo mi się podoba to przenoszenie druku na różne rzeczy ...