sobota, 25 lutego 2012

ot taki wianek ...

... bardzo spodobały mi się wianki, zwłaszcza llooki na blogu marzę więc jestem. Są cudne i po prostu idealne, jeśli nie widzieliście zajrzyjcie tam, warto :).
Dziś o 1 w nocy naszło mnie, że chciałabym wianek, współczuję moim sąsiadom bo właśnie o tej godzinie moją lekko turkoczącą maszyną zaczęłam szyć ...
Wyszedł koślawy, jak nie wiem co :) i źle wypchany , ale cóż trudno :), następnym razem się poprawię...
...dziś rano zakupiłam fioletowe dodatki i go trochę przyozdobiłam i właściwie nawet mi się podoba :) nawet taki koślawy... trochę rozweselił wiosennie mój przedpokój ...


5 komentarzy:

  1. Śliczny :) Kolory bardzo fajnie dobrane :)
    I wcale nie widać, że koślawy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny ten wianek:) w ogóle śliczności tworzysz:) zapraszam na mój blog ze słodką biżuterią:)


    http://natajka89.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. JA tam nie widzę żeby był koślawy....ja już od dłuższego czasu nad takim myślę...ale od pomysłu do realizacji to u mnie czasem długa droga:)

    OdpowiedzUsuń
  4. oo to musiało być bardzo duże natchnienie - 1 w nocy. Ja mam tak rano w weekendy, średnio 6-7 rano:) hehe
    Wianuszek wyszedł ślicznie puchaty:)

    OdpowiedzUsuń

{}