czwartek, 3 maja 2012

moje prace i reakcja, której mocno się obawiam :)

Przez ostatnie trzy dni pracowałam nad naprawdę dużym formatem :)
trzy arkusze 70 cm x 100 cm.

A co to takiego ?

 Miałam zrobić fotorelację z warsztatów, które organizowałam w pracy i również organizowanej przeze mnie aukcji podczas której prace wykonane na warsztatach zostały zlicytowane. Fundusze przekazane na podopiecznego fundacji Mam Marzenie.

Warsztaty odbyły się w listopadzie a aukcja  w grudniu - więc dość dawno, ale teraz będą prezentowane zdjęcia wraz z innymi pracami dzieci podczas wystawy.

Żeby pokazać wam to musiałam się namęczyć z wymazaniem wszystkich buziek w gimpie :) (poza jedną - jedyna niezamazana to moja :) mam taką nadzieję, że nie przeoczyłam innych ), bo co prawda dzieci mają zgody rodziców na pokazywanie zdjęć np. na naszej stronie internetowej ale nie na moim blogu :) (o którego istnieniu oczywiście nie wiedzą :) ).

Niestety zamazane miny sprawiły, że nie zobaczycie czegoś istotnego :) bo wybierałam właśnie takie zdjęcia, które pokazywały uczucia dzieci podczas pracy :) (przejęcie, radość, zaangażowanie itp. ) niestety teraz tego nie widać.


Czemu taki tytuł mojego posta? 
 że mam obawy ? 
Bo ZLECAJĄCY to zadanie na pewno nie zdawał sobie sprawy, że tak to będzie wyglądać :), że poniesie mnie nieco za mocno i powstanie taki bałagan. 
No ale cóż :) są dwa wyjścia albo się spodoba albo i nie :)
... i nic nie dostanę już do zrobienia :) ...
... ale w końcu nie jestem plastykiem tylko matematykiem :) ...

A teraz zobaczcie to bałaganisko jakie nawyczyniałam w majowy weekend ...


































Także poszalałam :), stare książki, koronki, gaza, papierowe ozdobne serwetki,papier cieniowany gnieciony (nie wiem jak on się nazywa) tusze, stemple i farby śmigały że hej :)

A juro ja się dowiem (bo niestety mój weekend majowy zakończony - czas do pracy :) ) czy jeszcze pracuję czy śmigam do urzędu pracy ;)

Miłego wieczoru ;)

6 komentarzy:

  1. Praca ciekawa, ale jak dla mnie za dużo się na niej dzieje, trzymam jednak kciuki żeby spotkała się z entuzjazmem zlecającego:) Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna, na pewno się spodoba. Praca jest pełna ekspresji, oryginalna, dopracowana w każdym szczególe i przede wszystkim nie jest banalna, a to się najbardziej liczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Soul :) Twoje komentarze są dla mnie nieocenione :)
      od razu mi lepiej :)

      Usuń
    2. Cieszę się i bardzo mi miło, ale one są po prostu szczere i obiektywne:) Lubię podziwiać Twoje prace bo za każdym razem mnie zaskakują i zachwycają:)

      Usuń
  3. Na pewno Twoja praca nie jest szablonowa. Jeżeli takiej spodziewał się zlecający to będzie zaskoczony :)
    A swoją drogą bardzo dobrze, że dużo się dzieje w Twojej fotorelacji jest ona w ten sposób autentyczna... nigdy nie widziałam czystych stołów gdy dobrały się do nich dzieci z pędzlem.
    Nieźle się napracowałaś. Pewnie bawiłaś się przy tym jak dziecko :);):)
    Podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. cudnie wyszło ... ale musiałas się namęczyć ... napewno sie spodoba

    OdpowiedzUsuń

{}